Wspinaczki nie będzie dość
Jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci współczesnego himalaizmu, zdobywca wszystkich ośmiotysięczników ziemi. Członek niedawnej zimowej wyprawy na K2 Denis Urubko przebywał z wizytą w Ostrowie. Na miejsce konferencji z dziennikarzami wybrał Starostwo Powiatowe.
Organizatorem wizyty tego znanego . himalaisty w dniu 6 kwietnia 2017 r. była ostrowska firma Info Global, która od lat wspiera go w swojej pasji, a jak poinformował Dariusz Śron środki uzyskane podczas wizyty przeznaczone zostały na wsparcie dla chorego Maksymiliana.
Denis Urubnko z pochodzenia Kazach posiadający polskie obywatelstwo szybko zjednywał sobie rozmówców bezpośredniością i naturalnością, której nie mąciły nawet delikatne problemy z językiem polskim.
Pytany czy podczas spotkania z dziećmi w SP nr 4 zachęcał ich do uprawniania wspinaczki, odpowiadał, że mówił o ryzykowności tego sportu, o tym, że gwarancją sukcesu jest solidne przygotowanie i trening. – ‘’Dla mnie największą przyjemnością jest to, że ja mam możliwość zrobienia czegoś pięknego’’ - powiedział Urubko, wyznał także, że chociaż wspina się na szyty w całym świecie, to jednak wyjątkowy sentyment ma do gór w Kazachstanie, w których „stał się mężczyzną’’.
Mówił o sobie, że jest sportowcem profesjonalnym i tak stara się przygotowywać do kolejnych wspinaczek. Zapytany, co jest najważniejsze w realiach Himalajów odparł: - ‘’Zdecydowanie kondycja fizyczna. Jeśli ciało będzie przygotowanie to i z psychiką też nie będzie problemów’’.
Nie zabrakło wątku akcji ratunkowej na Nanga Parbat dla Elizabeth Revol. Skromnie mówił, że akcja ratunkowa nie była realizacją ambicji sportowej, ale po prostu chęcią ochrony ludzkiego życia.
- ‘’Bez pomocy sama na pewno nie zeszłaby. Kiedy spotkaliśmy ją z Bieleckim była na krawędzi życia. Szła w tempie ok. metra na minutę. Miała odmrożone palce i do pokonania wielką lodową ścianę. Znaleźliśmy się tam we właściwym momencie, a z Bieleckim byliśmy jak dwie ręce jednego ciała. W tamtych warunkach nic nie można było zrobić lepiej lub inaczej’’ – powiedział D. Urubko.
D. Śron dodał, że chociaż akcja z Revol zrobiła się najgłośniejsza medialnie to Urubko ma na swoim koncie udane akcje pomocy polskim himalaistom w przeszłości. W 2001 roku sprowadził z Lotshe Annę Czerwińska, a w 2003 ratował Marcina Kaczkana, który na K2 wykazywał objawy obrzęku mózgu.
Na spotkaniu z dziennikarzami przyznał, że najtrudniejsze jest oczekiwanie w obozowym namiocie na sprzyjające warunki. Nie porzuci także planów ataku K2 zimą. – ‘’To jest duże marzenie i duża odpowiedzialność’’ - mówił.
Góry i wspinaczką są częścią jego życia. Wielką pasją, którą podziela także rodzina.
- ‘’Wspinaczki nigdy nie będzie dość. Mogą jedynie być szczyty mniejsze. Byłem 21 razy na 8 tysięcznikach, ale koleżanka Hiszpanka aż 27 razy. Może gdy ją pokonam zastanowię się’’ - żartował.
Na koniec wizyty w Starostwie Powiatowym podarował Staroście Ostrowskiemu Pawłowi Rajskiemu plakat z dedykacją od „Starosty Gór Wielkich’’ oraz swoją książkę. Starosta zrewanżował się grafiką autorstwa Piotra Łopatki oczywiście z górami w tle.