Znana przyczyna wybuchu w Jankowie
Błąd ludzki, nieprzestrzeganie procedur i projektów budowlanych to w opinii Prezesa Gaz Systemu przyczyn rozszczelnienia się gazociągu i w efekcie tragicznego pożaru, do którego doszło w listopadzie 2013 r. w Jankowie Przygodzkim (Gmina Przygodzice).
Podczas wizyty na Sesji Rady Powiatu Ostrowskiego w dniu 16 lipca 2014 roku prezes Jan Chadam podsumował działania spółki po tragicznych wydarzeniach, ale także przedstawił opartą na badaniach przyczynę, która doprowadziła do pożaru.
- Z przeprowadzonych badań wynika, że prace na budowie rurociągu realizowane były niezgodnie z założonym projektem. Odkształcenie gazociągu nie miałoby miejsca gdyby na niego nie naciskała duża pryzma ziemi, znacznie większa od tej, która była założona. Stary gazociąg powinien być usztywniony tzw. ścianką szczelną, zapobiegającą odkształceniom. Wystąpiły także pomniejsze uchybienia jak to, że sam wykop był zrealizowany za blisko istniejącego gazociągu – mówił prezes Gaz Systemu Jana Chadam.
Prezes poinformował także, że wnioski są efektem specjalistycznych badań przeprowadzonych w Czechach. W laboratorium próbom ciśnieniowym poddano m.in. rurę przywiezioną z Jankowa Przygodzkiego. Dopiero po obciążeniu ciśnieniem trzy razy większym niż to, które jest w rurociągu rura uległa odkształceniu, a później pękła. Badanie to wykluczyło także pęknięcie na spoinie, która miała większą wytrzymałość niż sama rura.
- Dziś można ponad wszelką wątpliwość powiedzieć, że gazociąg, sam w sobie, i ta spoina nie była żadną przyczyną nieszczęścia. Niestety, zawiedli ludzie, którzy wykonywali prace zarówno z firmy wykonawczej jak i dozorującej. My jako inwestor nie po to wynajmujemy firmy i płacimy temu, kto ma prace wykonać i temu kto powinien dbać o bezpieczeństwo i prawidłowość, by tego nie przestrzegać. Spoina nie miała wpływu, bo z tego powodu rozszczelnienia nie było. Ludzie nie mogą myśleć, że to co zostało zrobione kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu jest niebezpieczne – powiedział J. Chadam.
W sumie na odszkodowania i rekompensaty z tytułu pożaru przeznaczono pawie 12 mln. zł. Prawie połowa pochodziła bezpośrednio z budżetu firmy Gaz System, a połowa z tytułu polis ubezpieczeniowych.
