Tajemnice ewangelickiego cmentarza
W 2011 roku przypada 100. rocznica otwarcia cmentarza przy ulicy Grabowskiej w Ostrowie należącego do Parafii Ewangelicko-Augsburskiej. Tymczasem Ostrowskie Towarzystwo Genealogiczne odkrywa kolejne nieznane lub mało znane fakty z dziejów tej nekropolii. Podczas konferencji prasowej w dniu 22 marca 2011 roku szef genealogów poinformował, że na cmentarzu spoczywają szczątki rosyjskiego generała, ostatniego dowódcy Twierdzy Pietropawłowskiej w Petersburgu.
Ostrowska nekropolia kryje mogiły Niemców, Polaków, Ukraińców, Brytyjczyków i Rosjan. O tej różnorodności chcą przypominać członkowie powołanego niedawno, przy poparciu pastora Krzysztofa Reja, komitetu na rzecz organizacji obchodów stulecia cmentarza. Komitet otrzymał nawet wsparcie Funduszu Grantowego Dobrego Sąsiedztwa na realizację projektu pn. „Ocalmy pamięć o trójkulturowym obliczu Ostrowa”.
- Celem projektu jest wydanie publikacji ukazującej kompleksowo dzieje nekropolii ewangelickich w naszym mieście, począwszy od nieistniejących, które znajdowały się w Ostrowie na początku XX wieku, aż po zniszczony w XX wieku cmentarz przy ul. Ułańskiej i ostatni, który ostał się na ostrowskiej ziemi cmentarz przy ul. Grabowskiej – mówi Maciej Kowalczyk.
Nekropolia skrywa wciąż wiele tajemnic. Podczas przeglądania archiwalnych aktów natrafiono na informację o pochówku w tym miejscu w 1921 r. rosyjskiego generała.
- W wykazie osób pochowanych w kwaterze wojskowej, pod numerem 117 figuruje zapis „rosyjski generał Władimir Iwanowicz baron Stael von Holstein”. Informacje te potwierdzają dwa kolejne wykazy. Postanowiłem więc sprawdzić cóż to za postać – wyjaśnia M. Kowalczyk. – Był to generał, podporucznik ostatni komendant twierdzy Pietropawłowskiej w Petersburgu, zdjęty z funkcji po rewolucji 1917 r. i przeniesiony na emeryturę. Osoba odznaczona szeregiem orderów, zaufany współpracownik cara Mikołaja II, postać znana w Petersburgu.
Zmuszony do emigracji wraz z żoną i czwórką dzieci wybrał na miejsce pobytu Ostrów Wielkopolski zamieszkując w kamienicy na ul. Koszarowej obecnie ul. Wolności, w nieistniejącym dziś budynku, w miejscu którego dziś funkcjonuje Zespół Szkół Budowlano-Energetycznych.
- Warto z pewnością powiedzieć kilka słów o jednym z czwórki dzieci generała. Nikolas Stael von Holstein wyemigrował do Francji, został malarzem i jest zaliczany do abstrakcjonistów i taszystów i tych malarzy, którzy wywarli wielki wpływ na francuską i światową sztukę. Swoje dzieciństwo spędził w Ostrowie Wielkopolskim – powiedział M. Kowalczyk.
Ostrowscy Genealodzy wraz z grupą rekonstrukcyjną zlokalizowali miejsce pochówku generała. Ci ostatni na czele z Bartoszem Lisiakiem zajęli się uporządkowaniem grobów w kwaterze wojskowej oraz rozpoczęli starania, aby nadać kwaterze status cmentarza wojskowego.
- Chcielibyśmy z okazji 100-lecia cmentarza podjąć jak najwięcej inicjatyw. Mamy nadzieję, że rocznica będzie okazją do popularyzacji prawdy historycznej związanej z cmentarzem. Wierzę, że efektem będzie także inne spojrzenie dzisiejszych mieszkańców Ostrowa Wielkopolskiego na przeszłość miasta. Jedną z ciekawostek, która już przebiła się do mediów i opinii publicznej jest fakt pochowania w Ostrowie biskupa Petera Haralda Poelchau wiceprezydenta Łotewskiego Konsystorza Ewangelickiego i biskupa niemieckich gmin ewangelicko-luterańskich na Łotwie. Biskup przybył do Ostrowa w 1945 roku, tu poddał się operacji amputacji nogi, w wyniku której zmarł – mówi pastor K. Rej.