Z szansą na sukces
Maja Gawłowska i Sandra Brucheiser - zupełnie różne osobowości sceniczne, upodobania muzyczne i barwy głosu, ale jedna wspólna pasja – muzyka. Wokalistki wraz ze swoją instruktorką Ewą Borowicz, odwiedziły Starostę Ostrowskiego, aby opowiedzieć o wrażeniach z udziału w popularnym programie „Szansa na sukces”.
Podopieczne Ewy Borowicz dały się już poznać ostrowskiej publiczności występując na wielu koncertach i uroczystościach. Wielokrotnie dawały pokaz swojego talentu i mimo młodego wieku dojrzałości artystycznej. Po najwyższe laury sięgały na festiwalach krajowych i zagranicznych, a ostatnio miały okazję wystąpić przed rzeszą telewidzów. Obie zakwalifikowały się do popularnego programu TVP2 „Szansa na sukces”, w którym amatorzy śpiewają piosenki znanych wykonawców, gości specjalnych danego odcinka, i są przez nich oceniani. O tym zupełnie nowym dla nich doświadczeniu opowiedziały na spotkaniu ze Starostą Ostrowskim Pawłem Rajskim w środę, 6 kwietnia 2011 r.
- Zaśpiewałam piosenkę premierową Varius Manx „Jednym ruchem serca”. Ten utwór spodobał mi się od razu. Kiedy go usłyszałam pierwszy raz wiedziałam, że pasuje do mojego głosu – nie kryje zadowolenia z repertuaru Maja Gawłowska, która zdobyła najwyższą ocenę jurorów.
Nieco mniej szczęścia w programie „Szansa na sukces” miała inna młoda wokalistka z Ostrowa Wielkopolskiego, Sandra Brucheiser. Trafiła do odcinka, w którym gwiazdą był Mrozu, polski wykonawca R&B.
- Kiedy otrzymałam informację, że wystąpię w programie ucieszyłam się, że się dostałam. Niestety, repertuar zupełnie mi nie odpowiadał. Mimo, że piosenka, którą wylosowałam była jedyną, którą znałam, to jednak sprawiła mi trudność. Kiedy wykonawcą jest mężczyzną trudno dopasować tonację, bo mimo wszystko była dla mnie za niska. Na co dzień preferuję poezję śpiewaną, to jest taki mój as muzyczny. Lubię również śpiewać piosenki estradowe Christiny Aguilery i Edyty Górniak, czyli bardziej ambitne utwory, a Mrozu to zupełnie nie moja „bajka muzyczna” – relacjonowała Sandra Brucheiser.
Obie dziewczyny swój warsztat wokalny rozwijają pod okien Ewy Borowicz, w ramach Studia Wokalnego Art-Musica działającego przy Młodzieżowym Domu Kultury. Maja Gawłowska, uczennica klasy 1 w Gimnazjum nr 1 w Ostrowie Wielkopolskim śpiewa od trzeciego roku życia. Jak podkreśla Ewa Borowicz, od samego początku dała się zauważyć jako dziecko obdarzone przepiękną, ciepłą barwą głosu, która podoba się publiczności. Gimnazjalistka przyznaje jednak, że na co dzień zbyt wiele nie ćwiczy, wystarczają jej cotygodniowe zajęcia u pani Ewy Borowicz. Sandra Brucheiser jako licealistka wkrótce stanie przed ważną decyzją: czy ze swojej pasji uczynić sposób na życie, czy wybrać inna drogę zawodową. W odróżnieniu do Mai, jest typem pracusia. Do każdego utworu podchodzi poważnie bardzo drobiazgowo analizując tekst i swoje możliwości.
Pod okiem Ewy Borowicz kształci się obecnie około 50 młodych talentów. O wszystkich swoich podopiecznych instruktorka, wyraża się w samych superlatywach, ale podkreśla, że do osiągnięcia takich efektów oprócz talentu młodzi adepci estrady muszą wykazać się jeszcze pracowitością i konsekwencją.
- W tym roku szkolnym trochę zmieniłam formułę nauki. Postanowiłam od razu dawać trudniejsze zadania, repertuar czy ćwiczenia. Większą uwagę zwracam na emisję głosu, dykcję i ćwiczenia oddechowe. Chcę dobrze wyszkolić podstawy, warsztat wokalny, aby później móc przejść do konkretnego repertuaru. Kiedyś robiłam to małymi kroczkami, dziecko wychodziło na scenę czasami dopiero po dwóch latach nauki. Zdaję sobie sprawę, że dopiero po roku wokalista staje się świadomy swego głosu, ale osobiście dobieram repertuar tak, aby dziecko mogło się z nim utożsamić, wówczas nie będzie to tylko odtworzenie melodii i tekstu. Oczywiście oprócz talentu i umiejętności dziecko musi się wykazać przede wszystkim pracowitością, aby dojść do pożądanego efektu, wówczas będzie mogło szybciej występować na scenie i spełniać swoje marzenia – mówiła Ewa Borowicz, kierownik artystyczny Studia Wokalnego Art-Musica.
Starosta Paweł Rajski gratulując sukcesu podarował młodym wokalistkom biografie światowych i polskich gwiazd. – Być może nie wszystkie postaci tych książek odpowiadaj, czy są zgodne ze stylem muzyki, który uprawiacie i preferujecie, ale nawet wielkie gwiazdy też kiedyś stawiały pierwsze kroki. Niech to będzie dla Was zachęta i inspiracja do dalszej pracy – powiedział starosta Paweł Rajski.
Teraz Maja Gawłowska, jako laureatka programu, ma szansę zaśpiewać podczas corocznego występu finalistów w Sali Kongresowej w Warszawie. Przypomnijmy, że sławę po występie w „Szansie na sukces” uzyskały takie wokalistki jak: Justyna Steczkowska, Anna Wyszkoni czy Kasia Cerekwicka. Być może w panteonie gwiazd znajdą się kiedyś utalentowane Ostrowianki.