Pamięć nie może być pusta…
Cztery tablice pamięci poświęcone ostrowianom i mieszkańcom Powiatu Ostrowskiego poległym na frontach II wojny i w miejscach kaźni odsłonięto na ścianie kościoła św. Antoniego w Ostrowie Wielkopolskim. Podniosła historyczna uroczystość odbyła się 16 kwietnia 2011 r.
Mianem ostrowskiego memoriału, ściany pamięci określany jest fronton kościoła pw. Św. Antoniego w Ostrowie Wielkopolskim. Od kilku lat w tym właśnie miejscu upamiętniane jest bohaterstwo i jednocześnie tragiczne losy pokolenia ostrowian, którym przyszło żyć w okresie II wojny światowej. W tym roku w ten właśnie sposób uhonorowano tych synów ziemi ostrowskiej, którzy zginęli na Wschodzie z rąk nacjonalistów ukraińskich i litewskich, oddali swoje życie na frontach Zachodniej Europy czy wreszcie zamordowani zostali w hitlerowskich obozach koncentracyjnych w Forcie VII W Poznaniu oraz Żabikowie.
- Trzeba mieć pamięć, także historyczną, by nie zatracić swojej tożsamości. Te tablice są nie tylko historyczną pamięcią, to byłoby zbyt mało. Dla nas wierzących są one zaproszeniem, by na nowo odkrywać wartość ofiary złożonej przez poległych i Chrystusa - mówił w homilii podczas uroczystej Mszy św. Ksiądz prałat Tomasz Ilski. – W tych obchodach jest jeszcze element, o którym nie wolno nam chrześcijanom zapominać. To obowiązek przebaczania i kochania wszystkich ludzi. Te poświęcone tablice nie są skierowane przeciw komuś. One będą również wołać o pojednanie. Nie zapomnimy tego, co działo się w czasie wojny, ale chcemy nauczyć i pokazywać, że ci którzy byli naszymi oprawcami mogą dziś być naszymi braćmi.
Przed odsłonięciem tablic wręczono Medale „Opiekun miejsc pamięci narodowej” w stopniu srebrnym księdzu Infułat Tadeuszowi Szmytowi, Krystianowi Niełacnemu i Maciejowi Maślińskiemu. Z kolei Krzyż Czynu Zbrojnego Polskiej Samoobrony na Kresach Wschodnich II RP otrzymała Barbara Rokica-Łapuć.
Słowo pamięć przewijało się najczęściej w wypowiedziach. Odsłaniając tablicą ku czci pomordowanych w niemieckich obozach koncentracyjnych VII Forcie i Żabikowie Starosta Ostrowski powiedział:
- Kolejne nazwiska, kolejne dramaty. Jestem przekonany, że kiedy zabierano ich z domu mówili najbliższym, że to tylko na chwilę, że zaraz wrócą i niedługo się spotkają. Potem z pewnością były listy z obozów, z pola walki. A później zrobiła się cisza, nie było już listów, nie było żadnych wiadomości. Po latach tak pięknie o nich mówimy. Ale oni nie potrzebują pięknych słów oni potrzebują modlitwy i pamięci – powiedział Paweł Rajski.
Na ten element nacisk kładł również nacisk Prezydent Ostrowa.
- Zawsze się boję, żeby pamięć nie była pusta. Dla mnie osobiście każde takie miejsce jest miejscem, które woła do mnie „co ty zrobiłeś z wolnością, którą oni ci dali, z wolnością, którą ja mam, a oni zapłacili za nią największą cenę” – mówił J. Urbaniak.
Jedną z czterech tablic ufundował Donato Berchcici Włoch od lat mieszkający w Polsce i Ostrowie Wielkopolskim. Przemawiając podkreślał związki obu krajów i to, jak wielkie wrażenie zrobiło na nim przywiązanie Polaków do swojej historii.
– Cieszę się, że mnie, mieszkającemu w Polsce Włochowi dane było ufundować jedną z tablic. Zawiera ona nazwiska 12 polskich żołnierzy, którzy polegli w Italii waląc „o naszą i waszą wolność”. Prochy ich do dziś pozostały na cmentarzach Monte Cassino, Casa Maksima, Bolonii, Loreto i Galinao.
Czwarta tablica została ufundowana przez Barbarę Rokicką-Łapuć i Wojciecha Łapucia.
- Jestem bardzo wzruszona, bo leży nam na sercu los ludzi, którzy żyli na kresach i tam zostali zamordowani. To tym bardziej jest ważne dla mnie, że korzenie rodziny mojego męża tkwią właśnie tam - mówiła fundatorka.
Uroczystego poświęcenia dokonał ks. Infułat Tadeusz Szmyt. Pod ścianą pamięci złożone zostały także wiązanki kwiatów oraz zapalone wieńce. W imieniu władz powiatu złożyli je: Starosta Ostrowski Paweł Rajski, Wicestarosta Ostrowski Tomasz Ławniczak oraz Przewodniczący Rady Powiatu Ostrowskiego Andrzej Leraczyk.