Rocznica sowieckiej napaści
Cztery fale deportacji ludności cywilnej, tysiące pomordowanych i zaginionych na Wschodzie Związku Radzieckiego, a wśród nich polscy oficerowie to następstwa ataku wojsk sowieckich na Polskę w 1939 r. Związane z tą datą okolicznościowe uroczystości odbyły się w Ostrowie Wielkopolskim 17 września 2011 przy obelisku poświęconym sybirakom.
Zdrada to najczęściej pojawiające się słowo używane w kontekście bolesnej 72. już rocznicy napaści ZSRR na Polskę.
– Data 17 września jest tak blisko 1 września 1939 r. Te dwie daty straszą, bo tak się składa, że my jako państwo, naród nie mieliśmy prawdziwych przyjaciół ani na Wschodzie, ani na Zachodzie. Nasi sąsiedzi byli naszymi agresorami - mówił ks. Alfred Mąka, honorowy sybirak. - Straszą nie tylko te daty. Straszą także dwa znaki: swastyka i sierp i młot. W tych dwóch znakach tyle zła stąpiło na ziemię. Tyle polskiej krwi przelano pod znakiem swastyki i sierpa i młota. Dzisiaj nam zostaje tylko modlitwa, żeby nigdy nie powróciły te znaki nienawiści. Módlmy się też za tych, którzy przelali swoją krew.
Napaść sowiecka na Polskę skutkowała czterema falami deportacji. Pierwsze wywózki w głąb Rosji rozpoczęły się już w 1940 roku. Radziecki aparat represji metodycznie niszczył tych, których uznał za swoich wrogów. W pierwszej kolejności wywożone były rodziny wojskowych, wyższych urzędników, policjantów, nauczyciele i działacze życia społecznego i gospodarczego. Z czasem ostrze nienawiści skierowane zostało także przeciwko tym, którzy na Wschód Polski uciekali przed hitlerowcami. Nie oszczędzono również kolejarzy działaczy lewicowych czy polskich komunistów.
Trudno przyjąć dokładne dane, ale historycy i demografowie szacują, że łączna liczba osób, która padła ofiarą wywózek to ok. 1,8 mln ludzi. Większość ok. 1,6 mln została wywieziona w latach 1939-1941. Pozostałe 200 tys. było prześladowane w latach 1944 do 1952 roku.
- Ja z rodziną też byłem deportowany w głąb tajgi uralskiej, czyli do Zachodniej Syberii. Wywożono ludzi tam, gdzie były najtrudniejsze warunki klimatyczne Tundra (Północ Rosji), Tajga (Syberia)i step (Kazachstan). Ludzie pracowali w kopalniach rudy i złota, przy wyrębie lasów tylko za to, że trwali przy swojej ojczyźnie – mówił Tadeusz Fudała.
Podczas uroczystości wręczono także medale i wyróżnienia. W uznaniu zasług dla związku, Zarząd Główny Związku Sybiraków nadał Zespołowi Szkół Usługowych oraz Zespołowi Szkół Salezjanek w Ostrowie Wielkopolskim Odznakę Honorową Sybiraka.
Zarząd Główny Związku Sybiraków przyznał Odznakę Honorową Sybiraka Romanowi Toruniewskiemu, Włodzimierzowi Skupowi oraz Tomaszowi Ławniczakowi.
Związek Kombatantów RP i Więźniów Politycznych oraz Rada Krajowa Środowisk Żołnierzy Polskich Samoobrony z Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej nadała ponadto Krystianowi Niełacnemu i Wojciechowi Łapuciowi Krzyż Czynu Zbrojnego Polskiej Samoobrony na Kresach Wschodnich RP za popularyzowanie i utrwalanie pamięci o ludziach i czynach w trakcie II wojny światowej i po jej zakończeniu.
Tegoroczne uroczystości miały wyjątkową oprawę artystyczną przygotowaną przez młodzież szkolną. Wyjątkowy wymiar nadawała także scenografia. Fragment ogrodzenia z drutu kolczastego symbolizujący łagry, a nim narzucony płaszcza żołnierski oraz polska flaga. W obchodach 17 września 1939 uczestniczyły także liczne delegacje pocztów sztandarowych, przedstawiciel organizacji kombatanckich, władz samorządowych miasta i powiatu oraz posłowie na Sejm Andrzej Dera i Piotr Walkowski. Ten ostatni zaapelował, aby specjalną tablicą uczcić pamięć zmarłej w ubiegłym roku Ireny Kostrzewy wieloletniej szefowej Związku Sybiraków w Ostrowie Wielkopolskim.