15 lat służby niepełnosprawnym
Warsztat Terapii Zajęciowej w Odolanowie świętował swoje 15 lecie. Jubileusz był świętem zarówno dla tych, którzy zainicjowali powstanie WTZ’u, i na co dzień działają na jego rzecz, jak również dla podopiecznych, ich rodzin i opiekunów.
Odolanowski WTZ powstał z inicjatywy Fundacji Inwalidów i Osób Niepełnosprawnych „Miłosierdzie” w Kaliszu kierowanej przez Stanisława Bronza. W sumie w Południowej Wielkopolsce dzięki fundacji powstało siedem podobnych placówek, co pozwoliło przed kilkunastu laty osobom niepełnosprawnym wyjść z cienia. Obecnie Fundacja „Miłosierdzie” w swoich placówkach skupia 250 uczestników. Zarząd Fundacji i Rada Nadzorcza pracują społecznie, natomiast etatowo zatrudnieni są pracownicy w Warsztatach Terapii Zajęciowej.
Uroczystość jubileuszową w dniu 20 października 2011r. otworzyło wystąpienie kierownika Warsztatu Terapii Zajęciowej Odolanów – Krzysztofa Maczaska oraz prezesa Zarządu Fundacji Inwalidów i Osób Niepełnosprawnych „Miłosierdzie” w Kaliszu – Stanisława Bronza.
- W dzisiejszych czasach, wobec trudnej sytuacji ekonomicznej, aby fundacja dobrze funkcjonowała potrzebna jest wizja, wiele wysiłku i zgrany zespół współpracowników. Obecnie naszym nadrzędnym celem jest zapewnienie naszym pracownikom godnych warunków płacowych, a naszym podopiecznym odpowiednich warunków lokalowych do rozwoju. Jeden człowiek sam nic nie wskóra, dlatego dziękuję, że wspólnie, twardo idziemy do przodu – mówił prezes Stanisław Bronz.
Warsztat Terapii Zajęciowej w Odolanowie finansowany jest przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w Warszawie, ale również otrzymuje wsparcie ze strony samorządów i prywatnych sponsorów. Jubileusz był okazją do podziękowania wszystkim, którzy poprzez lata wspierali działalność odolanowskiego WTZ’u. W Jubileuszu wzięli udział samorządowcy z terenu powiatu ostrowskiego, członkowie i przyjaciele Fundacji oraz podopieczni WTZ Odolanów, ich rodzice i opiekunowie.
- Pan Bóg jest mądry i sprawiedliwy, jeśli w jednej dziedzinie daje komuś mniej, to w innej daje zdecydowanie więcej. Można mieć trochę niższy iloraz inteligencji, ale zachować o wiele wyższy iloraz serca i uczuć. Można być trochę upośledzonym i niepełnosprawnym ruchowo, ale mieć o wiele większą wrażliwość. Za tą Bożą mądrość należy dziękować i z nią umieć współpracować - nieść pomoc tam, gdzie ona jest potrzebna i przyjmować dobro od ludzi, którym pomagamy. Wówczas ta Boża sprawiedliwość osiąga swój zamierzony cel – mówił ks. Mariusz Pohl, proboszcz parafii p.w. św. Marcina.
- Nawiązując do słów kardynała Stefana Wyszyńskiego - człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania bliźnich – zawsze, gdy wyciągamy pomocną rękę do drugiego człowieka decydujemy, tak naprawdę, o swoim człowieczeństwie. Mimo powstawania wielu nowych instytucji i podmiotów wciąż odnajdujemy ludzi, którzy czekają na pomoc i wsparcie, nie zawsze w sferze materialnej. Czasem wystarczy po prostu możliwość przebywania z drugą osobą i rozmowy, a dzięki temu wzmocnienie przekonania, że każdy jest potrzebny – powiedział zastępujący starostę ostrowskiego, wicestarosta Tomasz Ławniczak.
- Praca z ludźmi potrzebującymi pomocy to praca dla wybranych. Tu nie mogą znaleźć się przypadkowe osoby. Tutaj oczekuje się wrażliwości, cierpliwości, szacunku i oddania. Pomoc dla innych musi wypływać z chęci służenia im i z radości wykonywania prostych, czasem banalnych czynności. To swego rodzaju powołanie, które z jednej strony służy potrzebującemu, z drugiej zaś ogromnie rozwija i ubogaca osobę, która tej pomocy udziela – napisała w swoim liście Ewa Dziubka Burmistrz Gminy i Miasta Odolanów.
W programie artystycznym wystąpili podopieczni WTZ Odolanów, przytaczając słowa wiersza, który najwierniej oddaje ich sytuację: „My także chcemy wznosić latawce i tak jak zdrowi biegać pod wiatr. Niesprawną ręką zrywać dmuchawce. I z krótszą nogą poznawać świat. Zróbcie nam miejsce, nie patrzcie wrogo. Niepełnosprawni i chcą, i mogą: odkrywać góry, zawieszać słońce, darować serca - czujesz? - gorące! Otwórzcie okna po nocy dzwonku, nie chcemy ciągle sterczeć w przedsionku!”.