OBOWIĄZEK INFORMACYJNY RODO

Zgodnie z art. 13 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych RODO) informuję, iż

  1. Administratorem Państwa danych osobowych jest Starosta Ostrowski, Starostwo Powiatowe w Ostrowie Wielkopolskim z siedzibą w: 63-400 Ostrów Wielkopolski, al. Powstańców Wielkopolskich 16, tel.: 62 737 84 00, fax.: 737 84 33, e-mail: starostwo@powiat-ostrowski.pl, www.powiat-ostrowski.pl.
  2. Administrator Danych powołał Inspektora Ochrony Danych Osobowych, z siedzibą w Starostwie Powiatowym w Ostrowie Wielkopolskim, tel.: 62 737 84 38, fax.: 737 84 56.  e-mail: iod@powiat-ostrowski.pl.  
  3. Dane osobowe są gromadzone i przetwarzane w celu realizacji obowiązków Administratora Danych, w związku z załatwianą sprawą, na podstawie art. 6 ust. 1 lit. c) rozporządzenia RODO, co oznacza, iż przetwarzanie danych jest niezbędne do wypełnienia obowiązku prawnego ciążącego na administratorze, a także w celach archiwalnych.
  4. Dane osobowe będą usuwane w terminach wskazanych w Rozporządzeniu Prezesa Rady Ministrów z dnia 18 stycznia 2011 r. w sprawie instrukcji kancelaryjnej, jednolitych rzeczowych wykazów akt oraz instrukcji w sprawie organizacji i zakresu działania archiwów zakładowych lub w innych przepisach prawa, regulujących czas przetwarzania danych.
  5. Dane osobowe mogą być przekazywane podmiotom przetwarzającym je na zlecenie Administratora Danych (np.: podmiotom serwisującym systemy informatyczne i aplikacje w których przetwarzane są dane osobowe), instytucjom uprawnionym do ich uzyskania na podstawie obowiązującego prawa (np.: organom administracji, sądom,) oraz innym podmiotom w zakresie, w jakim są one uprawnione do ich otrzymywania na podstawie przepisów prawa.
  6. Podanie danych osobowych jest obowiązkiem ustawowym i wynika z obowiązujących przepisów prawa.
  7. Osoba, której dane są przetwarzane, w granicach określonych rozporządzeniem RODO, ma prawo do:
    • żądania od Administratora Danych dostępu do swoich danych osobowych,
    • sprostowania, ograniczenia przetwarzania lub wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych, a także przenoszenia danych,
    • wniesienia skargi do organu nadzorczego – Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Przechodzę do serwisu
strona główna | mapa serwisu | kontakt
Herb Powiatu Ostrowskiego
Nie bójcie się mieć marzenia!
5 lutego 2015 roku

Nie bójcie się mieć marzenia!

Aleksander Doba - podróżnik, kajakarz, człowiek niespożytej energii i wielkiej odwagi, który dwukrotnie kajakiem przepłynął Ocean Atlantycki, odwiedził na zaproszenie Starosty Ostrowskiego Ostrów Wielkopolski i był gościem spotkania z udziałem seniorów z terenu powiatu.

To już czwarta edycja tego rodzaju spotkań zainicjowanych w 2012 roku w ramach obchodów Roku Uniwersytetów Trzeciego Wieku, a obecnie adresowanych do szerokiego grona odbiorców. Ostatnie spotkanie odbyło się 4 lutego 2015 r. w Ostrowskim Centrum Kultury, a wzięli w nim udział członkowie: Klubu Podróżnika, Ostrowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, Klubu Seniorów „Optymiści”, Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji, Emeryci i Renciści oraz przedstawiciele Klubu Kajakowego „Pelikany’’ działającego przy ostrowskim PTTK. Wieczór z podróżnikiem rozpoczął się od mini koncertu Kapeli Boćki z Przygodzic.

– Kiedy pierwszy raz organizowaliśmy to spotkanie mieliśmy niepokój czy pomysł wypali. Życie pokazało jednak, że ta formuła się sprawdziła i kiedy dziś wchodząc do OCK widziałem kolejki przy szatni serce się radowało. Przez cztery lata spotykaliśmy się z ludźmi wrażliwymi, którzy potrafią spełniać swoje marzenia. Przyznam, że zawsze kiedy staje się obok nich czuję się taki mały w stosunku do ich dokonań. Także dziś mam to uczucie. Bo stoi obok mnie człowiek skromny, ale niezwykle odważny, który dokonał niesamowitych rzeczy jako kajakarz. Został za to jako pierwszy Polak nominowany do prestiżowej nagrody podróżnika roku National Geographic – powiedział Paweł Rajski Starosta Ostrowski.

* dsc_0092.jpg

Inicjatorem spotkań i dobrym duchem jest od początku Józef Kozan prezes Uniwersytetu Trzeciego Wieku, który dziękując staroście za organizację spotkania również podkreślał charakter i wyjątkowe cechy gościa.

- W jego życiorysie jest ryzyko życia. Z wielu kandydatur zaproponowałem człowieka, który ujął mnie sposobem bycia, nie tylko dokonaniami, ale także tym, że zawsze był sobą – mówił J. Kozan..

Aleksander Doba mówiąc o swoich podróżach ujął słuchaczy naturalnością i szczerością. Opowiadał, że najtrudniejszym elementem przygotowań do wyprawy było nie tyle zaprojektowanie specjalnego niezatapialnego kajaka, zgromadzenie całej masy sprzętu i logistyka sztabu ludzi na lądzie, ale przede wszystkim przekonanie do swojego pomysłu… żony. Na początku była bowiem najzagorzalszym przeciwnikiem wyprawy, by z czasem stać się orędownikiem tego pomysłu i wielkim wsparciem dla męża.

* dsc_0089_001.jpg

- Nie bójcie się mieć marzenia! – mówił do licznie zgromadzonej publiczności A. Doba. - Można marzyć o wszystkim. Radzę Wam, abyście te marzenia zamieniali w plany, i by w miarę były to plany ambitne.

* dsc_0065.jpg

Liczący sobie 68 lat kajakarz pierwszą wyprawę przez Atlantyk odbył przez kilka miesięcy na przełomie 2010 i 2011 roku płynąc na trasie z Afryki do Ameryki Południowej. Do tej pory podobnego wyczynu dokonało dwóch Niemców i jeden Brytyjczyk. Za to Aleksander Dobra jest pierwszym Polakiem i pierwszym człowiekiem na świecie, który dokonał tego dwukrotnie. Jak sam mówił podniósł sobie poprzeczkę, by powtarzając wyczyn przepłynąć ocean tym razem w najszerszym miejscu, od Portugalii do USA. Dokonał tego na przełomie 2013 i 2014 roku.

- Moi poprzednicy startowali z wysp i lądowali na wyspach. Ja jestem pierwszym, który przepłynął z kontynentu na kontynent – mówił podróżnik.

A. Dobra mówił o specyfice przygotowań i urokach samej podróży. Niszczycielskiej sile słonej wody, która stopniowo rozpuszczała mu skórę rąk. Wspominał o złośliwościach psującego się „niezawodnego” sprzętu i niezwykłych spotkaniach na oceanie. Tak było wtedy gdy „rozmawiał’’ z załogą greckiego tankowa, który po błędnym komunikacie przypłynął mu na ratunek. Podobnie było, gdy nocą na środku oceanu z jego kajaka przystanek zrobiły sobie ptaki. Mówił o dziecięcej fantazji, która potrafi pchać do przodu, ale czasem także ratuje życie tak, jak w jego przypadku chroniąc przed atakiem rekina.

* dsc_0088_001.jpg

- Kajak był niezatapialny. Ani razu nie miałem obaw o życie na oceanie. Przeżyłem kilkanaście burz, czasem bardzo gwałtownych. To ogromna frajda, kiedy widzisz zbliżające się chmury, kiedy czujesz energię żywiołu i słyszysz… ciszę przed burzą. Nie zdążyłem się nawet przestraszyć trąby powietrznej, bo pojawiała się nagle w pobliżu kajaka i równie nagle oddaliła się w przeciwnym kierunku – mówił podróżnik.

Jak przyznał prawdziwy strach czuł przed człowiekiem, za którego towarzystwem tęsknił przecież przez wiele miesięcy samotnej podróży. Czuł strach i bezradność wobec ludzi, którzy nocą płynęli w pobliżu i tych, którzy już w Brazylii grozili mu bronią. – To są sytuacje, do których człowiek nie jest w stanie się przygotować. Ale dzięki mojemu opanowaniu udało się wyjść z opresji i uratować to, co najcenniejsze, życie – mówił.

Jego kolejnym marzeniem jest oczywiście… rejs kajakiem napędzanym siłą mięśni tym razem z kontynentalnej części Nowego Jorku do Portugalii.

Dodał(a): Janusz Grzesiak
Odwiedzin: 282