Ratunek dla szkolnego ośrodka
Powiat Ostrowski pomoże w ratowaniu Obozu Młodzieżowego ZST w Boszkowie. Założony w 1966 r. przez dyrektora ZST Waldemara Gostomczyka, ośrodek był jednym z ulubionych miejsc wypoczynku dla wielu pokoleń ostrowian. Obiekt, aby przetrwał, wymaga jednak pilnych remontów.
Boszkowo to wyjątkowe miejsce i wyjątkowy ośrodek. I nie chodzi tu tylko o unikatowe walory turystyczne położenie w lesie nad jeziorem z krystalicznie czysta wodą. Dla ostrowian Boszkowo znaczy coś więcej.
Już ponad dwa lata temu grupa zapaleńców ze ZST postanowiła uratować chylący się ku upadkowi obóz, który zaczął przegrywać z egzotycznymi miejscami wypoczynku. Obecnie zarządzany jest przez Stowarzyszenie Przyjaciół Szkoły ZAP-Edukacja i jak mówią członkowie Stowarzyszenia, ci, którzy zobaczyli w tym miejscu potencjał zakasali od razu rękawy i wzięli się ostro do pracy.
- Wzięliśmy obiekt nie tylko w zarząd, ale także zaraziliśmy swoim entuzjazmem bliskich. Pracowali tu ramię w ramię nauczyciele i ich współmałżonkowie, emeryci szkoły ZAPowskiej i uczniowie - każdy, kto w jakikolwiek sposób czuł się związany ze szkołą lub Boszkowem. Same remonty obozu pochłonęły około 20 tysięcy godzin – mówi Magdalena Wojtasz.
Entuzjazm zarządzających, efekty ich prac, te materialne jak również fakt, że opiekując się młodzieżą wszyscy pracują społecznie, przekonał także do pomocy władze Powiatu Ostrowskiego.
- W ubiegłym roku, po namowie obecnego dyrektora ZST Eugeniusza Namysła, miałem okazję osobiście zwiedzić ośrodek. Wyjątkowe miejsce, przepiękne położenie, krystaliczna woda i ludzie oddani temu miejscu, ale z drugiej, delikatnie mówiąc, bardzo ascetyczne warunki socjalne. Uznaliśmy, że bez powiatowego wsparcia, mimo takiego zapału wolontariuszy, nie da się wskrzesić tego ośrodka. Nie chcą gasić tego zapału, po raz pierwszy w historii powiat przekazał wtedy ok. 20 tys. zł na najpilniejsze remonty. W tym roku idąc za ciosem przekazaliśmy na ten cel 50 tys., m.in. na toalety, które powinny być gotowe już przed rozpoczęciem sezonu – powiedział Paweł Rajski Starosta Ostrowski.
Pierwsze efekty remontów widoczne były już w ubiegłym roku. „Boszkowianie” mogli poszczycić się domkami po „liftingu”, odnowionym sprzętem pływającym oraz wyremontowaną kuchnią i nowym dachem nad jadalnią - w miejsce przeciekającego. Te ostatnie remonty udało się załatwić za sprawą pieniędzy, pozyskanych z budżetu powiatu. Dzięki tym działaniom obóz ożył... w ubiegłym roku z różnych form wypoczynku (wycieczki, obozy integracyjne, turnusy obozu letniego) skorzystało około 500 dzieci z naszego powiatu! To imponująca liczba...
- Cieszymy się, czujemy się wręcz zaszczyceni uznaniem władz powiatu, które wspierają nas finansowo. Dzięki tym środkom i wykonanym za nie pracom możemy oferować mieszkającym w naszym powiecie dzieciom spędzenie chociaż kilku dni w miejscu, gdzie powietrze i woda są krystalicznie czyste. Trzeba pamiętać, że obóz służył będzie przede wszystkim dzieciom, ostrowskim dzieciom – powiedziała M. Wojtasz.
