Duma i radość

Bartek Jaszka przyjechał do Ostrowa tylko na kilka godzin. Swoje pierwsze kroki skierował do starosty ostrowskiego, którego odwiedza zawsze ilekroć jest w domu.

Trudno mi rozpocząć dzisiejsze spotkanie tak jestem wzruszony i dumny z Bartka. Znamy się od lat i zawsze miło go przyjmuję w Starostwie Powiatowym, był u mnie po Olimpiadzie w Pekinie, czasami wpada ot tak, na kawę. Ale dzisiaj jest jednak wyjątkowy dzień, bo gościmy brązowego medalistę Mistrzostw Świata. Niektórzy kibice narzekali na grę naszej reprezentacji, malkontenci twierdzili, że w zasięgu był medal o innym kolorze. Ja tak nie uważam. Bardzo się cieszę z tego sukcesu. Taki jest po prostu sport. Chłopcy pokazali siłę charakteru i wielki chart ducha. Jestem dumny z Bartka, z Marcina, z Krzysztofa. Jestem dumny, że są z Ostrowa – miasta, które jest kolebką piłki ręczne. Dziękuję całej drużynie za piękne, sportowe wzruszenia – podkreśla Włodzimierz Jędrzejak.

Bartłomiej Jaszka otrzymał z rak starosty statuetkę NIKE - symbol zwycięstwa oraz ogromny bukiet biało-czerwonych róż. Wszyscy obecni zaśpiewali zawodnikowi gromkie 100 lat!

To największy sukces w mojej dotychczasowej karierze, mam nadzieję, że będzie ich więcej. Droga do medalu była długa i ciężka. Z grupy wyszliśmy z zerowym dorobkiem punktowym, wiedzieliśmy jednak, że nie możemy się poddać. I wywalczyliśmy medal. Przyjechałem do Ostrowa tylko na kilka godzin, ale chętnie uczestniczę w tym spotkaniu. Wiem, że jestem tu zawsze mile widziany i dobrze przyjmowany. To jest także promocja piłki ręcznej i okazja do złożenia podziękowań moim pierwszym trenerom – Eugeniuszowi Lijewskiemu, Witoldowi Rojkowi oraz Stanisławowi Grześkowiakowi, działaczom Ostrovii, w której stawiałem pierwsze kroki i panu staroście za wszystko co robią dla ostrowskiego szczypiorniaka. Dziękuje bardzo, bo bez z nich nie byłbym tu gdzie jestem obecnie - mówi Bartłomiej Jaszka.

Starosta na spotkanie zaprosił także przedstawicieli KPR Ostrovia – prezesa Andrzeja Mazurka, Jana Zawidzkiego, Marka Kmiecika, Zbigniewa Domagałę.

Jesteśmy dumni z naszego Bartka. Ten zawodnik zostawił na parkiecie wiele potu, krwi i bólu. Gratulacje i wielkie wyrazy uznania. Bartek gra na pozycji rozgrywającego, czyli tego zawodnika który wypracowuje sytuacje strzeleckie dla innych. Ktoś kto nie siedzi głębiej w tej dyscyplinie może nie zawsze potrafi ocenić i docenić jak kluczowa jest ta pozycja. My widzimy jaka potężną pracę wykonał ten właśnie zawodnik dla zespołu. Chciałbym w tym miejscu także publicznie podziękować panu staroście za pomoc jaką okazuje naszemu klubowi. To prawdziwy mecenas ostrowskiej piłki ręcznej, był i jest z nami na dobre i na złe - podkreśla prezes Andrzej Mazurek.

Dzięki staraniom Włodzimierza Jędrzejaka do kasy klubu wpłynęło do tej pory ponad 200.000 zł.